JAK WYBRAĆ NAJLEPSZĄ KAWĘ?

Gdzie kupujesz – ma znaczenie.
Ziarna kawy nie powinny zwiedzać pół świata, zanim trafią do Twojej filiżanki. Kawa sprzedawana w supermarketach często przeszła długą i męczącą drogę – od plantacji przez porty, magazyny i hurtownie, aż w końcu na sklepową półkę. Po drodze narażona była na zmiany temperatur, wilgoć i inne czynniki, które nie służą jej świeżości ani smakowi.

Arabika czy robusta? Co kryje się za nazwą?
Na rynku królują dwa gatunki: arabika i robusta.
Arabika to kawa pełna subtelności – mniej kofeiny, więcej smaków. Uprawiana wysoko w górach, cieszy podniebienia koneserów swoją delikatnością i aromatem.
Robusta? Tu w grę wchodzi siła i pobudzenie – więcej kofeiny, wyraźniejszy, gorzki profil smakowy. Choć często traktowana jako składnik mieszanek, najlepsze robusty potrafią naprawdę zaskoczyć jakością.

Mieszanki – czyli co tak naprawdę pijesz.
Kupując kawę w blendzie, warto zachować czujność. Często nie wiadomo, co dokładnie znajduje się w środku – różne ziarna, różna jakość, różne stopnie palenia. Szczególnie warto uważać na mieszanki „espresso”, które nierzadko zawierają tanią, długo przechowywaną robustę – tylko po to, by uzyskać gęstą, ciemną cremę w filiżance.

Sprawdź skład – nie tylko na oko.
Uczciwy producent kawy nie ukrywa, ile arabiki i ile robusty znajdziesz w opakowaniu. Brak tych informacji? To często sygnał, że mamy do czynienia z niskiej jakości robustą. Nawet w mieszankach „100% arabica” bywa, że ukrywa się kilka procent robusty – dla lepszej pianki i niższego kosztu.

Świeżo zmielona to podstawa.
Jeśli zależy Ci na aromacie – kupuj kawę w ziarnach. Mielenie to moment, w którym kawa zaczyna tracić to, co najcenniejsze. Utlenianie rusza natychmiast po zmieleniu. Dlatego najlepiej mielić tuż przed zaparzeniem – inaczej nawet najlepsza kawa stanie się jałowym proszkiem bez duszy.

Kawa z metką – kraj, plantacja, odmiana.
Im więcej wiesz o ziarnie, tym lepszy wybór. Gdy producent informuje o pochodzeniu, konkretnej odmianie czy plantacji – to dobry znak. Takie kawy są często wypalane z większą dbałością i trafiają w gusta bardziej świadomych smakoszy.

Świeżość ma znaczenie – nie tylko dla pieczywa.
Nie każda kawa w ziarnach jest świeża. Tak naprawdę najwyższy poziom smaku kawa osiąga od kilku dni do trzech tygodni po paleniu. Po kilku miesiącach nawet najlepiej przechowywane ziarna zaczynają tracić aromat i świeżość. Przechowywana niewłaściwie – zwietrzeje już po kilku tygodniach.

Opakowanie – bariera ochronna.
Dobre opakowanie to coś więcej niż estetyka. Najlepiej, jeśli ma zaworek jednokierunkowy – pozwala na ujście gazów, ale nie wpuszcza powietrza. Dzięki temu kawa zachowuje swój aromat przez dłuższy czas. A jeśli trafisz na ziarna w przezroczystym woreczku bez jakiejkolwiek ochrony – lepiej ich nie kupuj.

Im bliżej, tym lepiej.
Kawa od lokalnego palacza to często najlepszy wybór. Gdy nie musi przebyć tysięcy kilometrów, trafi do Ciebie świeża i pełna smaku. Warto więc postawić na małe palarnie – często oferują lepszy produkt niż duże, międzynarodowe marki.

Po czym poznać jakość?
Spójrz na ziarna. Powinny być równe, błyszczące od naturalnych olejków, bez śladów spalenizny, pleśni czy złamań. Wysokiej jakości kawa nie zawiera kamyczków, patyków ani łusek. Jeśli coś takiego znajdziesz – lepiej poszukaj innego dostawcy.

Kawa przemawia – naprawdę.
Po otwarciu opakowania dobra kawa zdradza się zapachem. Powinna oczarować intensywnym, czystym aromatem. Jeśli wyczuwasz kwaśność, stęchliznę czy „papierowy” zapach – to nie jest dobry znak.

Spróbuj – tylko wtedy poznasz prawdę.
Degustacja to najlepszy sposób na odkrycie prawdziwego smaku. Pij czarną – bez mleka, bez cukru. Skup się na nutach – słodyczy, kwasowości, goryczce. Oceń strukturę, aromat, czystość smaku. Wystarczy 8,25 g świeżo zmielonej kawy i 150 ml wody o 94°C. Po 3 minutach oceń zapach. Po 5 – smak. A potem… po prostu się nią delektuj.